WIADOMOŚCI

Rosberg po raz czwarty z rzędu wygrywa kwalifikacje
Rosberg po raz czwarty z rzędu wygrywa kwalifikacje
Nico Rosberg w Meksyku sięgnął po swoje 20. pole position w karierze, pokonując Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela.
baner_rbr_v3.jpg
Sesja kwalifikacyjna do Grand Prix Meksyku na torze Hermanos Rodriguez rozegrana został w zasadzie w podobnych warunkach jak sesje treningowe. Temperatura powietrza oscylowała w okolicy 20 stopni Celsjusza, a w okolicy toru było sporo chmur, które w każdej chwili groziły niewielkim deszczem.

Pierwsze kropelki deszczu spadły na tor pod koniec Q2, więc wszyscy kierowcy w Q3 spieszyli się, aby pokonać swoje okrążenia pomiarowe. Ostatecznie okazało się, że mżawka ta nie miała większego wpływu na rywalizację o pierwsze pole startowe, a kierowcy cały czas byli w stanie śrubować swoje czasy.

Pechowo czasówka zakończyła się dla Kimiego Raikkonena, który w Q2 wycofał się na skutek awarii bolidu. Fin już w porannym treningu miał problemy techniczne a w jego aucie konieczna była wymiana skrzyni biegów, za co powinien zostać ukarany przesunięciem na polach startowych.

Po pierwszym przejeździe w Q3 szybszy na torze w Meksyku był Nico Rosberg, który wyprzedził Hamiltona o blisko 0,2 sekundy i Vettela o blisko 0,4 sekundy.

Sergio Perez oraz Nico Hulkenberg zdecydowali się jako jedyni podjąć tylko jedną próbę ustanowienia dobrego czasu w Q3.

W decydującym starciu żaden z kierowców Mercedesa nie zdołał poprawić swoich czasów, a tym samym Nico Rosberg zdobył czwarte z rzędu pole position, wyprzedzając swojego partnera z zespołu i Sebastiana Vettela.

Za czołową trójką znaleźli się kierowcy Red Bulla, którzy od początku weekendu w Meksyku prezentują dobrą formę. Daniił Kwiat okazał się o dokładnie 0,001 sekundy szybszy od Daniela Ricciardo.

Na kolejnych dwóch polach startowych ustawią się jutro kierowcy Williamsa, Valtteri Bottas przed Felipe Massą, a czołową dziesiątkę uzupełnią Max Verstappen, Sergio Perez oraz Nico Hulkenberg.

Ekipie Mclarena zabrakło czasu, aby naprawić na sesję kwalifikacyjną bolid Jensona Buttona. Brytyjczyk w ogóle nie wziął udziału w czasówce, przyglądając się zmaganiom swoich kolegów z boksów.

Oprócz mistrza świata z 2009 roku sztuka awansu do Q2 nie powiadał się obu zawodnikom Manora oraz Felipe Nasrowi i Fernando Alonso.

W Q2 na nieznaczne prowadzenie wysunął się Lewis Hamilton, który jako pierwszy uzyskał czas poniżej 1 minuty i 20 sekund. Z rywalizacji na skutek awarii bolidu wycofać się musiał Kimi Raikkonen, a do Q3 oprócz Fina nie przeszli także obaj kierowcy Lotusa, Carlos Sainz i Marcus Ericsson.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 de Nico Rosberg Mercedes 1:19.480
2 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:19.668
3 de Sebastian Vettel Ferrari 1:19.850
4 ru Daniił Kwiat Red Bull 1:20.398
5 au Daniel Ricciardo Red Bull 1:20.399
6 fi Valtteri Bottas Williams 1:20.448
7 br Felipe Massa Williams 1:20.567
8 nl Max Verstappen 1:20.710
9 mx Sergio Perez Force India 1:20.716
10 de Nico Hulkenberg Force India 1:20.788
11 es Carlos Sainz 1:20.942
12 fr Romain Grosjean Team Lotus 1:21.038
13 Pastor Maldonado Team Lotus 1:21.261
14 Marcus Ericsson BMW Sauber 1:21.544
15 fi Kimi Raikkonen Ferrari 1:22.494
16 es Fernando Alonso McLaren 1:21.779
17 br Felipe Nasr BMW Sauber 1:21.788
18 gb James Rossiter Manor 1:24.136
19 gb Will Stevens Manor 1:24.386
20 gb Jenson Button McLaren -:--.---
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

37 KOMENTARZY
avatar
balober

31.10.2015 21:10

0

Szkoda Vettela :(


avatar
rydz14_09

31.10.2015 21:13

0

Jeśli Ferrari da Vettelowi samochód wolniejszy od Mercedesa o 0.1-0.2 s to w przyszlym roku walka będzie do ostatniego wyścigu. Brawo dla Rosberga za pp, ale jutro znowu przegra z Lewisem.


avatar
FanRosbergaBC

31.10.2015 21:14

0

Mam nadzieje że to Rosberg jutro "wypchnie" Hamiltona z toru.


avatar
Kalor666

31.10.2015 21:18

0

Chciałbym żeby obaj się nawzajem wyeliminowali na starcie


avatar
michal39533

31.10.2015 21:28

0

@3 a ja mam nadzieję że Rosberg jutro nie dojedzie a Hamilton wygra i co?


avatar
MacGyver

31.10.2015 21:33

0

Vettel z takim samochodem, jakim dysponuje Hamilton nie dałby szans Rosbergowi na ani jedne pp w sezonie. To jakiś terminator. Ciągle za plecami Merców, nie popełnia błędów. Nie jestem jego fanem, ale on jest bardzo dobry. Może najlepszy w stawce.


avatar
FanRosbergaBC

31.10.2015 21:37

0

@5 Patrząc statystycznie w tym sezonie to bardzo prawdopodobne.


avatar
EryQ

31.10.2015 21:37

0

Koniec sezonu i nie gadajcie głupot na Sebe. Nie ważne jak i "w czym zdobywał majstry" ale jest kierowcą niepowtarzalnym w swoim pokoleniu, którego nie było od czasów Michaela. A kwale to nawet ciekawe. Mam tylko dość hegemonii Merca. Wolałem dominacje RBR bo coś się działo a tak nuda...


avatar
michal39533

31.10.2015 21:42

0

Vettel w Ferrari wykonuję rzeczy niemożliwe, nie lubiłem go za czasów jazdy w RBR ale teraz staje się jednym z ulubionych kierowców bo talent ma chłopak niepowtarzalny.


avatar
Esotar

31.10.2015 21:47

0

Najlepiej by było, jakby obydwa Mercedesy zakończyły wyścig na pierwszym zakręcie. Wszystko już wiemy, niech inni powygrywają. Bo większość wyścigów w tym sezonie było okropnie nudnych - przez Mercedesa oczywiście.


avatar
Ananas

31.10.2015 22:00

0

Statystyki: 20. pole position Nico Rosberga 38. start do wyścigu z pierwszej linii Nico Rosberga 47. pozycja startowa w czołowej trójce Nico Rosberga 88. start do wyścigu z pierwszej linii Lewisa Hamiltona 104. pozycja startowa w czołowej trójce Lewisa Hamiltona 92. pozycja startowa w czołowej trójce Sebastiana Vettela Po dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej Nico Rosberg zrównał się z Damonem Hillem w liczbie zdobytych pole position i wspólnie z Anglikiem zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji wszech czasów.


avatar
gtv

31.10.2015 22:00

0

Bawi mnie z jakim uporem Szan. Koledzy staraja się nie zauważyć jedynego Rosjanina, wystarczajaco bezczelnego by wtargnąć przebojem do światowej czołówki. Co bedzie, jeśli w przyszłym sezonie sabotowany przez Szan. Kolegów ( i Kolezanki) Rosjanin sięgnie po mistrzostwo w tym samym nie najlepszym bolidzie jakim się do teraz przmieszczał pracowicie zbierając punkty. Nie da rady, trzeba bedzie usunąć wode z otworów gębowych i pogodzic sie z niemiłą sercu nieprzyjemnością, tuszę...


avatar
slawusdominus

31.10.2015 22:58

0

Trzeba przyznać że Kwiat zrobił się ostatnio jakiś taki szybki.


avatar
Root

31.10.2015 23:00

0

Najlepszy dziś bolid to ten o 19:05 na Polską; bardzo jasny przelot, bolid był doskonale widziany tak z Gdańska jak i z Czech. Prawdopodobnie z roju Taurydów, są już filmy na jutubie. Ale to chyba off-top? ;) A co do bolidów na torze w Meksyku, to wygląda na to, że tor, pomimo braku przyczepności, przypadł do gustu kierowcom i nawet pomimo nudnych Mercedesów na przedzie, mielibyśmy ciekawą walkę o PP.


avatar
Root

31.10.2015 23:03

0

@12 i 13 - ale Квят popełnia masę błędów, tak to potrafi być szybki prawie każdy, cała sztuka to być szybkim i tych błędów nie popełniać.


avatar
Blazefuryx

31.10.2015 23:06

0

Vettel - jedyny zawodnik spośród całej stawki, który pokonał przeszkody kwestii technologicznej/sprzętowej w odniesieniu do bolidu Mercedesa na tyle, aby móc nieprzerwanie stanowić realne zagrożenie dla dwójki Mercedesa przez cały sezon. Jako jedyny zbliżył się do nich tak bardzo, widać to w wynikach każdej dotychczasowej sesji kwalifikacyjnej czy wyścigu. Oglądając dzisiejsze kwalifikacje naszła mnie myśl, co by było, gdyby wprowadzono te przepisy dotyczące zespołów z trzema kierowcami i gdyby do Mercedesa zawitał Vettel? Hamilton i Rosberg w nieunikniony sposób znaleźliby się w cieniu jego umiejętności i talentu, a Seb prawdopodobnie wygrywałby kwalifikacje po kwalifikacjach i wyścig po wyścigu, tak samo, jak w 2011 i 2013, z tym, że teraz w niewspółmiernie bardziej dominującym bolidzie. Tylko siła wyższa mogłaby mu w tym przeszkodzić. Vettel ma w sobie ten sam genialny duch, z którym Schumacher zdobył w godny podziwu sposób, niemalże od zera, bo podniósł Ferrari z wielkiego kryzysu, gdy zamiast tego mógł zdobywać seryjne tytuły mistrzowskie z ówczesnym dwukrotnym mistrzem konstruktorów - Benettonem, siedem tytułów mistrzowskich.


avatar
MeekeFan

31.10.2015 23:12

0

@14 To prawda, mieszkam w okolicach Gdańska i go widziałem, był naprawdę jasny i szybki, nawet szybszy od Hamiltona w formie :) pzdr


avatar
MarTum

01.11.2015 00:10

0

16@ VET teraz czuje to co Alonso czuł kiedy jako jedyny w stawce ganiał Vettela i jego niepokonane RBR.


avatar
EryQ

01.11.2015 00:48

0

@18 Co Ty bredzisz człowieku?? Wtedy RBR był do połknięcia co inne teamy robiły przez kilka GP w sezonie Teraz Mercedes jest nieosiągalny! Alonso-Vettel to całkiem inna bajka w tamtych czasach niż teraz Mercedes vs. Vettel a później nic...


avatar
MacGyver

01.11.2015 07:15

0

Blazefuryx i EryQ: zgadzam się z obydwoma Panami. Jeżeli miałbym w tych kwestiach jakiś bardzo mały znak zapytania, to zawiera się on w pytaniu, na ile od początku sezonu, gdzie Mercedesy miały przewagę w granicach 1s i większą, Ferrari jednak bolid poprawiło i na ile zbliżyli się do czołowego duetu.


avatar
mateomufc

01.11.2015 07:42

0

hamilton chyba klika OFF na te swoje dodatkowe 50 KM że rosberg wygrywa


avatar
marekko

01.11.2015 08:54

0

@12 takich szybkich zawodników jak Kwiat jest do bólu np. Ricciardo dzielą ich tylko 2 punkty


avatar
Skoczek130

01.11.2015 09:25

0

Zawsze zaczyna się doceniać danego kierowcę, kiedy jeździ świetnie, ale nie ma szans na tytuł. Seb jest obecnie w sytuacji takiej, jak właśnie Michael - w 1996 roku najlepszy ze wszystkich, poza dominującymi Mercedesami. Niedługo minie 10 lat od ostatniego tytułu Ferrari. Mam nadzieje, że do tego czasu "czerwoni" znowu zatriumfują. :))


avatar
Skoczek130

01.11.2015 09:27

0

Daniił Kwiat to naturalny talent - bardzo doceniał go Robert Kubica i swego czasu zabiegał o Niego w swoim zespole kartingowym. Gość doszedł do ładu z bolidem i teraz będzie tylęko lepszy. Cieszę się, że to On dostał szansę od RBR. :))


avatar
Skoczek130

01.11.2015 09:29

0

@Root - to jest dopiero drugi sezon tego kierowcy. To nie Maldonado - ten gość wiele osiągnie w F1. Pzdr :)


avatar
versus666

01.11.2015 09:35

0

Skoczek130 A kto ostatni raz zdobył mistrzostwo dla Ferrari jako kierowca? Kimi ten Kimi którego tak każdy krytykuje tylko za co za to że ma pecha!


avatar
jogi2

01.11.2015 09:41

0

Tak ..:) Geniusz Vettela ujawnił się już w tamtym sezonie. Przez cały sezon.


avatar
balober

01.11.2015 11:00

0

@27 Jeden gorszy sezon nie przyćmi jego wielkiego talentu. Alonso niby taki dobry z Raikonenem wygrywał w każdym wyścigu a jeździ na równi z przecietnym Buttonem


avatar
lobuzer

01.11.2015 12:54

0

@27 Geniusz czy nie, ważne że ma szczęście do omijania problemów i zdobywa podia i wygrywa dla Ferrari. Nie wiem skąd ta mania na szukanie zawsze tych super kierowców. Tymczasem jest to proste w tym i poprzednim sezonie był to Hamilton, wcześniej Vettel, a przed nimi inni. Najlepszy jest ten który ma najwięcej punktów na koniec sezonu.


avatar
sholder

01.11.2015 13:15

0

@28 - jak Button jest przeciętny to Hamilton jeszcze słabszy, skoro baty od niego dostał...


avatar
gtv

01.11.2015 14:47

0

Kolego marekko skupcie się by nie bredzić po próżnicy. Gdzie widzieliście Kumie 12 szybkich do bólu? Może do bólu zębów, bo ja ich nie widziałem. Pretensje do zawodnika że jest szybki to samo dno. Ma zwolnić, czy też spaść z układu i wrócić do Moskwy, by Kolega marekko został usatysfakcjonowany. To już same dno. Z dołu nikt nie postukuje Koledze marekko


avatar
marekko

01.11.2015 15:07

0

@- Bottas, Grosjan, Ricciardo, Sainz, Verstappen , Perez, Hulk w RBR byliby tak samo szybcy i nigdzie nie powiedziałem że ma wracać do Moskwy, ani nie będzie mi przeszkadzało gdy zdobędzie mistrzostwo świata


avatar
ntl

01.11.2015 16:21

0

jak dzieci, jak dzieci...


avatar
dexter

01.11.2015 16:25

0

Na pierwszy rzut oka nowa przebudowa toru ktory zostal zbudowany w 1959 roku wypadla calkiem, calkiem. Tutaj w 1992 w osmym wyscigu Schumi pierwszy raz w jego karierze stal na podium. Nigel Mansell wtedy wygral wyscig. W sumie to juz trzecia epoka tego objektu. Oczywiscie, dzis nie ma juz w calosci jednego z najbardziej fascynujacych zakretu w calym Motorsporcie, mowa o koncowym zakrecie Peraltada, ale tor i tak wyglada interesujaco. Niektore zakrety zostaly przebudowane np. fajna kombimacja zakretow S, gdzie kierowca zawsze szybko musi zmienic kierunek jazdy. W takich zakretach czesto mozna fajnie zobaczyc kto co faktycznie za kierownica potrafi, poniewaz trudne zakrety zawsze weryfikuja umiejetnosci kazdego kierowcy wyscigowego. Tor wyscigowy jest polozony na wysokosci 2285 metrow. Na takiej wysokosci gdzie powietrze jest rzadkie trzeba odpowiednio dopasowac ustawienie silnika, ustawienie aerodynamik, ustawienie chlodzenia ukladu hamulcowego do panujacych warunkow. Jak czlowiek sobie wyobrazi ze na tym torze predkosc maksymalna jest wieksza niz na torze Monza (ponad 360 km/h), a zawodnicy jada na skrzydlach z Monte Carlo (duze skrzydla) to odpowiednie wytrymowanie auta z pewnoscia jest bardzo waznym punktem. W takiej sytuacji trzeba zawsze szukac najlepszego kompromisu. Na taka wysokosc nie tylko ludzki organizm bedzie inaczej reagowal (zawartosc tlenu jest mniejsza), ale takrze sam sprzet. Opor powietrza jest mniejszy (auto jest szybsze), sila docisku jest mniejsza, turbosprezarki musza mocniej pracowac, efekt chlodzenia komponentow jest slabszy (przynajmniej 25 %) - wtedy trzeba powiekszyc otwory wlotow powietrza itd. itp. Asfalt jest nowy i bardzo sliski. Taka nawierzchnia zanim bedzie miala odpowiedni grip zawsze na poczatku musi wypocic oleje. Sa specjalne maszyny do tego ktore pomagaja wyciagnac oleje z nawierzchni, wtedy dopiero asfalt bedzie bardziej taki szorstki. Nie wiem, czy tutaj takie maszyny byly wykorzystane, poniewaz za takie urzadzenie organizator musi ekstra zaplacic. W sumie to kierowcy musza liczyc sie z tym, ze opona bedzie sie przez caly wyscig slizgac, dopiero po wyscigu asfalt bedzie posiadal odpowiednia przyczepnosc. W takich warunkach aby uzyskac temperature kierowca musi dokladnie trafic w odpowiednie okno pracy opony, a to nie jest latwe zadanie gdy auto sie po torze slizga, poniewaz przyjmowana przez opone energia nie jest wystarczajaca duza. A to zawsze oznacza, ze guma bedzie potrzebowac troche wiecej czasu zanim uzyska temperature pracy ok. .100 °C. Co znowu zle oddzialywuje na caly balans pomiedzy przednia i tylna osia samochodu. Twarda mieszanke zawsze trudniej jest rozgrzac. Miekka mozna ogolnie mowiac szybciej zmusic do pracy. Problem ktory kierowca musi miec pod kontrola zawsze lezy miedzy przednia a tylna osia. Tylna osi przekazuje zawsze sile przyspieszenia tzn. gdy kierowca naciska na gaz, kola kreca sie w miejscu. Nie jest to jakas dziwna rzecz, poniewaz przy 850 koniach mechanicznych i bolidzie ktory wazy 600 kg jest to normalne. Niekiedy kola w bolidzie F1 kreca sie jeszcze w miejscu gdy kierowca jest w trzecim czy czwartym biegu. Znowu kola na przedniej osi tocza sie do momentu gdy kierowca zahamuje lub skreci kierownica. Logicznie myslac opony na przedniej osi beda zawsze potrzebowac wiecej czasu. I teraz kierowca musi wyszukac sobie odpowiedni balans pomiedzy przednia a tylna osia. Na torze ktory nie ma przyczepnosci taki szpagat bedzie jeszcze bardziej trudny do wykonania. Ale, dobry kierowca wyscigowy potrafi sobie z takim problemem poradzic. Na okrazeniu rozgrzewajacym trzeba w zakretach niekiedy agresywnie skrecic kierownica. W kwalifikacjach trzeba patrzec na czas, ktory niemilosiernie uplywa. Kierowca nie moze sobie pozwolic na jakis duzy blad na dohamowaniu i zniszczyc opony. Wtedy trzeba zjechac do boksow, zalozyc nowy komplet - a to zawsze kosztuje czas, poniewaz znowu od poczatku trzeba rozgrzac opone (tzn. przejechac jedno czy dwa okrazenia). Wiedza na temat jak dlugo miekka opona potrzebuje aby zaczela pracowac w odpowiednim oknie jest dla kierowcy wyscigowego najwazniejsza, poniewaz wtedy moze sobie ulozyc plan wyjazdu na tor w kwalifikacjach. A mozliwosci jest zawsze kilka. Moze byc tak, ze kierowca wyjedzie na tor, pojedzie bardzo agresywne okrazenie rozgrzewajace i natychmiast pojedzie okrazenie pomiarowe. Taki scenariusz jest zawsze trudny do wykonania gdy nawierzchnia toru nie bedzie miala odpowiedniej przyczepnosci. Wszystko zalezy od charakterystyki nawierzchni. Inna mozliwosc wyglada nastepujaco - kierowcy jedzie okrazenie out-lap, pozniej szybkie okrazenie, znowu wolne okrazenie, nastepnie szybkie okrazenie - aby baterie zaladowac. Mozna tez pojechac 2 okrazenia rozgrzewajace i pozniej z cala moca ktora stoi do dyspozycji zaatakowac. Sa rozne warianty. Jazda na 2 okrazenia rozgrzewajace z taktycznego punktu widzenia moze byc tez czasami niekorzystna, poniewaz kierowca zalznie od sytuacji tzn. ruchu na torze moze na torze utknac. Nigdy nie wiadomo co zrobi przeciwnik, inaczej moznaby bylo taka sytuacje obliczyc i wypuscic kierowce w odpowiednim momencie. Takze, troche ryzyka zawsze w takim wariancie bedzie. Jedna proba zawsze oznacza jeden komplet opon. A w Meksyku taka taktyka moze byc bardziej korzystna, poniewaz kierowca tutaj na jednym komplecie wykreca kilka okrazen z rzedu . Na miekkiej oponie tak jak wyzej napisalem mozna pojechac jedno okrazenie rozgrzewajace, okrazenie pomiarowe, okrazenie aby zaladowac baterie i na koncu okrazenie pomiarowe. Na oponie twardej mozna taka gre dluzej poprowadzic. Wszystko zalezy od wykrecanego czasu na okrazeniu. Zaleznie od charakterystyki bolidu roznica miedzy miekka i twarda mieszanka jest dosc spora: srednio 1,3-1,4 sek. Porownujac Mercedesa do Ferrari to roznica na roznych mieszankach jest w zespole z Maranello wieksza W sumie chodzi o to, aby w Q1 zaoszczedzic sobie miekka mieszanke na wyscig.


avatar
dexter

01.11.2015 16:30

0

Pare zdan odnosnie innych zespolow: RBR jest tutaj dobry, poniewaz tam gdzie przegrywa tzn. na prostych odcinkach (ok. 0,4 sek) nadrabia wysoka aerodynamiczna sila docisku w zakretach. Niekorzysc mocy silnika nie jest tak odczuwalna. Niski poziom przyczepnosci toru dla Red Bulla nie jest tragiczny. No, i oczywiscie Ricciardo i Kvyat, kierowcy ktorzy jada na limicie maja tez swoj wklad w pozytywnym wyniku. Patrzac na nagrania z cockpitu widac jak cholernie nerwowe jest to auto na wejsciach w zakrety. W cockpicie trzeba sie troche napracowac aby grip ktory jest wytwarzany przez auto przeksztalcic na czas, a nie na driftowac w zakrecie. Jak tak czlowiek patrzy na styl jazdy w jakim Kvyat pokonuje szybkie zakrety to mozna sie niekiedy zachwycic. Bardzo mi sie podoba jego kunszt i umiejetnosc wychodzenia z goracej sytuacji. Nie przeszkadza mu to, ze auto niekiedy bokiem stoi w kierunku jazdy. W piatkowych dlugich przejazdach Ferrari dobrze wygladalo. Takze, w wyscigu trzeba sie z nimi liczyc. Ale wczoraj bolid Vettela byl bardzo niestabilny. Tzn. w zakretach nerwowe, na dohamowaniach nie bylo stabilne. W srodkowym sektorze Vettel nadrabial. Moze Vettel pojedzie na jeden stop, zobaczymy. Z pewnoscia bedzie ciekawie. W McLarenie taktyka zespolu jest prosta. Analiza problemow w jednostce napedowej Buttona jest bardziej wartosciowa niz wbudowanie nowego silnika i jazda po torze. Button tak czy siak bylby przesunienty o 55 miejsc do tylu, takze tutaj wybor byl prosty. Button mogl spokojnie polezec sobie dluzej na plazy w Cancun :) No, a Mewrcedes? W Q3 obaj kierowcy Mercedesa wybrali taka sama taktyke, tzn: z rzedu 2 okrazenia rozgrzewajace bez oszczedzania miekkiej opony. Jak widac Hamilton tez popelnia bledy. No, ale wolnych zakretach mozna szybko stracic czas. Kierowca natychmiast wie gdy popelni blad. W takiej sytuacji jak nikt nie jest szybszy, nie musi juz do konca okrazenia cisnac. Swietny wynik Rosberga. Nico z pewnoscia potrzebowal PP, aby znowu odbudowac poczucie wlasnej pewnosci siebie. Kazdy wyscig to walka od nowa. Nie moze teraz tylko zaspac na starcie tzn. jesli bedzie odpowiednio modulowal drugim sprzeglem, tak aby kole miejscu sie nie krecily gdy juz auto bedzie poruszac sie w fazie przyspieszenia... moze byc w zakrecie z przodu :) Dla Rosberga wazne bedzie aby zatrzymac Sebastiana Vettela. Jeszcze tak z innej beczki Tak jak wspomnialem predkosc nie jest tutaj mala. Wypadek Bottasa pokazal co moze sie zdarzyc na dohamowaniu jesli w aucie sila docisku zostanie utracona. W przypadku Bottasa system DRS w momencie gdy on nacisnal na hamulec prawidlowo sie zamknal, problem Valtteriego glownie lezal w utracie docisku, a to jest zawsze niebezpieczne. Ogolnie mowiac zawsze kiedy otwarty system DRS na dohamowaniu bedzie zamykany, patrzac na przeplyw powietrza dochodzi wokolo tylnego do lekko niestabilnej sytuacji, poniewaz oplyw bedzie zaklocony. Normalnie gdy kierowca naciska na pedal hamulkca system powinien sie zamknac. Ale, podczas ostrego hamowania tendencyjnie tyl bolidu bedzie zawsze w gorze, jezeli teraz oplyw na skrzydle bedzie zaklocowy to mozna wyleciec z toru. Dlatego tez kierowcy niekiedy przestawiaja system sterowania DRSem na modus reczny. Tzn. w strefie DRS kierowca zanim nacisnie noga na hamulec z sila powiedzmy 120-150 kg., palcem reki naciska na guzik i dopiero puszcza go zanim bedzie hamowal. Wtedy przeplyw powietrza na tylnym skrzydle bedzie optymalny i kierowca moze na limicie hamowac. Jesli cos nie pojdzie teraz po mysli to przy dohamowaniu z predkosci powyzej 360 km/h czlowiek za kierownica moze niezle spocic. W sumie to jest sprawa koordynacji. Oczywiscie, taka sytuacja nie jest prosta. Lotus mial podobne problemy w Soczi. Kimi tutaj w Q2 mial podobny problem. Tzn. otwarty DRS, manewr hamowania, DRS zamkniety, auto stoi bokiem w kierunku jazdy. A tak upozycjonowanym autem, gdy kola sa skrecone trudno jest hamowac. W sumie logiczne, ze Kimi zrezygnowal w Q2 z dalszej jazdy, tym sposobem z taktycznego punktu widzenia zaoszczedzil na wyscig miekka mieszanke. (za skrzynie dostal i tak kare). Rzadkie powietrze tez odgrywa swoja role, poniewaz zawsze podczas hamowania gdy bolid bedzie bez odpowiedniego docisku faza opoznienia bedzie dluzsza. Mniejszy opor powietrza = mniejsza sila docisku. Na torze w Monza, gdzie zasadniczo jezdzi sie na malym skrzydle kierowcy tak samo dysponuja mniejszym oporem powietrza i mniejsza sila docisku, wtedy droga hamowania sie wydluza. A do samego wyscigu (kiedy droga hamowania jest dluzsza) taka sytuacje jest zaleta, bo mozna wyprzedzac. Na bardzo krotkiej drodze hamowania, ciezko jest na przeciwniku przeprowadzic manewr wyprzedzenia.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu